Pierwsza hurtownia jeansów została otwarta w 1853 roku. Choć od tego momentu minęło ponad 160 lat, jeansy przez cały ten czas cieszą się niesłabnącą popularnością. Potwierdza to fakt, że niemal każdy, niezależnie od płci, ma przynajmniej jedną parę jeansów w swojej szafie. Nosimy je nie tylko do luźnych, codziennych stylizacji, ale także na randkę czy do pracy. Jeans w pewnym sensie zdominował rynek odzieżowy, dlatego warto wiedzieć co nieco na jego temat.

Jeans po raz pierwszy został wyprodukowany w Genui (z francuskiego Gênes – w wymowie słowo bardzo przypomina jeans). Podobny materiał został stworzony także we francuskim mieście Nimes. Powszechnie na tkaninę mówiło się materiał z Nimes – stąd też pojawiła się druga nazwa jeansu: denim.

Pierwszym twórcą klasycznych spodni jeansowych był Levi Strauss – nowojorczyk, emigrant z Niemiec. Jego celem było stworzenie wytrzymałych spodni dla robotników i poszukiwaczy złota. Eksperymentował z różnymi tkaninami, lecz dopiero jeansowe spodnie spełniały swoje zadanie. Spodnie dla robotników były w kolorze niebieskim. Barwę otrzymywano dzięki pigmentowi indygo. Spodnie miały pięć kieszeni, zewnętrzne szwy były z pomarańczowej nici i posiadały dodatkowe wzmocnienie w postaci miedzianych ćwieków.

Z biegiem lat jeansy były popularne już nie tylko w środowisku robotniczym, lecz znalazły zwolenników wśród innych grup społecznych. W jeansowych spodniach zaczęli się pojawiać westernowi kowboje. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Mężczyźni, czerpiąc inspirację z postaci filmowych, chętnie kupowali jeansy, które stały się synonimem męskości. Tak też działo się później. W jeansach występował Marlon Brando i James Dean. W końcu spodnie jeansowe stały się symbolem młodzieńczej rebelii, co poskutkowało tym, że zostały zakazane w niektórych amerykańskich szkołach.

W 1938 roku na rynku pojawiły się pierwsze jeansy dla kobiet. Podkreślały biodra i delikatnie zwężały się ku dołowi. Ten rodzaj spodni w późniejszych latach bardzo chętnie lansowały światowej sławy aktorki jak Marilyn Monroe czy Brigitte Bardot.

W latach 80. jeansy osiągnęły szczyt popularności. Nie ograniczano się jedynie do jeansowych spodni, lecz w ten materiał ubierano się od stóp do głów. Ta moda powraca zresztą co jakiś czas i co kilka sezonów producenci odzieży jak Pepe Jeans czy Diesel pokazują, że jeans może stanowić fundament całej stylizacji.

Śmiało można stwierdzić, że jeansów w szafie nigdy dość! Spodnie jeansowe są na tyle uniwersalne, że mogą być podstawą niemal każdej stylizacji. Wszystko dzięki różnorodności jeansów. Rynek odzieżowy dostarcza nam modele klasyczne, proste, ale także jeansy dopasowane, z ozdobnymi ćwiekami, kolorowym haftem, zwężane ku dołowi, z przetarciami, dziurami – wymieniać można by w nieskończoność. Tak duży wybór sprawia, że nie powinniśmy się ograniczać do jednej pary. Dzięki temu będziemy mogli tworzyć różne stylizacje, dopasowane do okazji.

W garderobie nie może oczywiście zabraknąć prostych jeansów w jednolitym kolorze. Przykładem mogą być Diesel spodnie „Tepphar”. Taki model może być podstawą stylizacji bardziej formalnych. Możemy do nich dobrać T-shirt i marynarkę i taki zestaw idealnie nada się do pracy lub na uczelnię.

lipiec 11, 2023